Bigos w walizce, czyli na co możecie trafić na naszym blogu

Jak już wcześniej pisaliśmy, chcemy by nasz blog był odzwierciedleniem naszych zainteresowań i fascynacji – głównie pozazawodowych. By pokazywał co nam “w duszy gra”.
Nie unikniemy zapewne odniesień do naszych profesji, choć nie chcemy by teksty stricte profesjonalne dominowały . Jednak nasze dwie główne pasje to: KUCHNIA i PODRÓŻE. Obydwoje uwielbiamy poznawać nowe miejsca i nowych ludzi a szczególnie ich życie zwyczaje i kuchnię, oczywiście. Nie jesteśmy jakimiś wytrawnymi globtroterami, nie zjechaliśmy pół świata (jeszcze!), ale jeśli gdzieś jesteśmy, staramy się poznawać nowe miejsca wszystkimi zmysłami z których smak i zapach nie są wcale najmniej ważne! Stąd tytułowy BIGOS (wszak każdy ma inny skład i inny, niepowtarzalny smak) w WALIZCE, która spakowana czeka na kolejną podróż. Swoją drogą to w czasie dłuższych wypraw w naszych walizkach naprawdę jest niezły bigos :-)))
O tych i innych jeszcze sprawach chcemy opowiadać. Każde z nas ma oczywiście swoje ulubione smaki a nawet ze wspólnych podróży przywozimy różne wspomnienia – stąd niekoniecznie będziemy we wszystkim zgodni. Bez trudu jednak zorientujecie się, które wpisy są Anny, a które popełnił Paweł.