Po godzinach

BLOG

Wine & Friends III, czyli toskańskie reminiscencje

roberta-sorge-141081-unsplash-2-1200x1783.jpg

W poprzednich naszych wpisach (Cz.I i Cz.II) opisywaliśmy bardzo udaną degustację win toskańskich z Società Agricola LOSI zorganizowanej przez Hotel Sielanka nad Pilicą. Oprócz fantastycznych doznań kulinarno – sommellierskich obudziła ona w nas wspomnienia sprzed kilku lat. Jeśli jesteście ciekawi jakie – zapraszamy do trzeciej części opowieści.

W 2008 roku wybraliśmy się po raz kolejny na wakacje do Włoch (czy pisaliśmy już, że jesteśmy nieuleczalnymi italofilami?). Wybór padł na Toskanię. Oczywiste były “żelazne” punkty: Florencja, Piza, Siena. Ponieważ jednak miłość do włoskiego jedzenia i wina jest jeszcze większa niż uczucie jakim darzymy zabytki, koniecznie chcieliśmy odwiedzić miejsce, gdzie powstaje kultowe wino z gallo nero na etykiecie. Szczęśliwie w tym czasie nasza kuzynka pracowała w jednej z winnic w sercu regionu Chianti – w Castellina in Chianti. Jak pamiętacie z poprzedniego wpisu w  XIV w. trzy miejscowości Toskanii – Castellina, Radda i Gaiole zawiązały Ligę Chianti. Nie przypadkiem więc Castellina od wielu lat jest symbolem wszystkiego tego, co ten piękny region może zaoferować turyście.  

Photo by Giuseppe Mondì on Unsplash

Samo miasteczko nie jest duże – ot, kilka ulic na krzyż, średniowieczne mury obronne, restauracje, kilka sklepów i zamknięta dla ruchu główna ulica, by miejscowe damy i ich kawalerowie mogli odbywać passegiata, czyli tradycyjny wieczorny rytuał spaceru. A wokół pagórkowaty teren pokryty uprawami winorośli i oliwne gaje.

Photo by Sven Johanson on Unsplash

Naszym celem była winnica Rocca należąca do rodziny Viti od lat `70 XX wieku. Nie bez pewnego trudu znaleźliśmy wąską boczną drogę, która przez pole winorośli zaprowadziła nas do typowego toskańskiego domu zbudowanego z kamienia z przylegającą doń winiarnią w której produkowane jest Chianti w dwóch wersjach: Classico DOCG i Classico Riserva DOCG a także Rosso Toscano IGT oraz Supertuscan I’Vallone IGT. 

W sercu Chianti

 

Typowy toskański dom

Nasi gospodarze przyjęli nas bardzo serdecznie, długo i ciekawie opowiadali o uprawie winorośli i produkcji wina, tłumaczyli  jaka jest różnica między Chianti a Chianti Classico a także wyjaśnili proces produkcji oliwy z uprawianych przez siebie oliwek. 

Gościnni Państwo Viti

 

Tu się dzieje Magia…

 

Leżakowanie Chianti

 

Żałowaliśmy, że nie można kupić TEJ

 

Na dziedzińcu przed winiarnią

Nie trzeba chyba dodawać, że do posiłku którym nas poczęstowano piliśmy kolejne rodzaje wina (błogosławiony niech będzie niepisany zwyczaj, że miejscowa policja nie prowadzi w zasadzie kontroli trzeźwości, szczególnie u cudzoziemców). Jasne jest bowiem, że policjant nie chce psuć winno-turystycznego interesu swojemu dziadkowi lub wujowi. Państwo Viti dysponują też dwoma wygodnymi pokojami gościnnymi i basenem. Pobyt zakończyliśmy oczywiście zakupami wina, oliwy i miodu, zaś Pan Viti dzięki swym znajomościom ułatwił nam zarezerwowanie stolika na kolację w świetnej restauracji w centrum miasteczka, bo okazało się, że w sezonie niełatwo o wolne miejsca. Tam mogliśmy spróbować gołębia duszonego w Chianti i nieznanych jeszcze w Polsce policzków wołowych w winnym sosie.

Późną nocą wracaliśmy do naszej bazy noclegowej – na położony nad morzem kemping. Wydaje się, że nawigacja GPS też była pod wpływem Bacchusa, bo poprowadziła nas przedziwną drogą. Dość powiedzieć, że w pewnej chwili zorientowaliśmy się, iż jedziemy przez środek dużej winnicy i jak nocne duchy przemknęliśmy przez środek czyjegoś podwórza. Ale to już temat na inną opowieść…

logo-dnm-200

„Dzieciaki na Miłej” to specjalistyczne gabinety Anny i Pawła Strusów – logopedyczny oraz pediatryczny, zlokalizowane nieprzypadkowo przy ulicy Miłej w Warce.

Copyright by Dzieciaki na Miłej 2018-2023. All rights reserved.