Wirusy, wirusy…
Trudno nie zauważyć, że infekcje wirusowe z grypą na czele stały się dominującym tematem zarówno w mediach, jak i w rozmowach prywatnych. Dorzucę i ja swoje trzy grosze prezentując część wywiadu, jakiego udzieliłem kilka dni temu dziennikarce Polskiej Agencji Prasowej.
„W naszym szpitalu obserwujemy dynamiczny wzrost zakażeń wirusowych. Głównie hospitalizowane są u nas dzieci z grypą oraz z RSV. Mamy niewiele przypadków zakażeń koronawiusem. Ponadto odnotowujemy także dzieci z zakażeniem układu oddechowego spowodowane innymi wirusami” – powiedział lek. Paweł Strus, kierownik Oddziału Pediatrycznego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Jak wskazał, przebieg zakażenia wirusem RSV u dzieci może być różny. Niekiedy w czasie choroby dochodzi do zaostrzenia objawów. Pediatra zaznaczył, że zapalenie oskrzelików może być u bardzo małego dziecka szczególnie niebezpieczne. ”Dzieci mają małe rezerwy oddechowe, więc kiedy rozwija się u nich infekcją atakująca układ oddechowy, mogą wystąpić u nich trudności z samodzielnym oddychaniem. Konieczne jest wówczas wspomaganie tlenowe” – powiedział specjalista.
Wskazał, że zapaleniu oskrzelików często towarzyszy uporczywy kaszel – „kiedy dziecko chce odkasłać, ta gęsta wydzielina dodatkowo utrudnia mu swobodne oddychanie, pojawia się duszność”. Dodał, że choroba wówczas trwa dłużej i wymaga intensywnej opieki medycznej w szpitalu.
Lekarz zaznaczył, że w przebiegu zakażenia RSV nie ma obecnie leczenia przyczynowego – brak jest leków neutralizujących wirusa RSV, jak też szczepionek do powszechnego stosowania. „Na szczęście udaje nam się przeprowadzić te dzieci przez ten niebezpieczny okres” – podkreślił dr Strus.
Doktor zwrócił uwagę także na poważne powikłania, które mogą wystąpić po przechorowaniu grypy. Podkreślił, że szczepienie dzieci przeciwko grypie i Covid-19 chroni najmłodszych również przed ostrą infekcją dróg oddechowych, wywołaną tymi wirusami. „Szczepienie daje nam ogromną szansę na łagodny przebieg infekcji i ochronę przed powikłaniami” – zaznaczył specjalista.
Wskazał także, że jeżeli młody, silny człowiek w danym sezonie grypowym przejdzie grypę łagodniej, to nie wyklucza tego, że może zarazić rodzinę, w tym osoby starsze oraz osoby ze słabszym układem odpornościowym, które mogą przejść chorobę bardzo poważnie.
W ocenie pediatry, infekcje układu oddechowego przebyte w młodym wieku mogą predysponować do rozwinięcia w przyszłości chorób układu oddechowego, w tym chorób przewlekłych. Wskazał, że u starszego dziecka istnieje niebezpieczeństwo rozwinięcia się tzw. zespołu świszczącego oddechu, jak też poważniejszych schorzeń, takich jak astma.
„Opłaca się ochronić dziecko przed infekcją, nawet jeśli wydaje się to tylko epizod w jego życiu. Opłaca się chronić dzieci przez każdą kolejną infekcją, bo to jest bagaż, z którym potem będzie szedł przez życie i się z nim zmagał” – powiedział dr Strus. Zaznaczył, że nie chodzi tutaj o stosowanie ciągłej izolacji, ale jak podkreślił – są kontakty koniecznie i są kontakty niekonieczne. Należy zachować ostrożność. „Nie musimy wpuszczać dziecka w ogromy tłum ludzi w czasie wzmożonych infekcji wirusowych, nie musimy chodzić z nim po galeriach handlowych. Każda przebyta infekcja może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi” – powiedział lekarz.
Kochani, bądźmy zdrowi, dbajmy o siebie i byle do wiosny! 🙂